Wakacje już się kończą, a najbardziej interesujące podróże dopiero przede mną, zatem w pierwszym poście całkowicie poświęcę się kulinarnym fantazjom i twórczościom.
Zainspirowana wczorajszą wizytą mojej sąsiadki, która przyszła pochwalić się swoim czekoladowym sernikiem z malinami i cynamonem (mistrzostwo!), postanowiłam zadać sobie trochę trudu i podjąć wyzwanie.
Na początku miałam zamiar zrobić mój sztandarowy Chocolate Mud Cake z pomarańczami, ale z racji tego że przyśnił mi się kompletnie inny wypiek oraz pomyliłam (rzadko kiedy zdarza mi się tak zamyślić) podczas zakupów aromaty zdecydowałam się na coś innego.
Chcąc utrzymać trochę lata w kuchni, padło na sernik cytrynowy. Muszę przyznać że to mój debiut z tym ciastem. Przepis znalazłam TUTAJ i na pierwszy rzut oka wcale nie wydawał się być jakoś niesamowicie trudny. Jako człowiek roztargniony i bardzo chaotyczny zanim przeczytałam do końca sposób przygotowania, zabrałam się do robienia masy sernikowej. Niestety, pod koniec zaczęły się schody w postaci ręcznika papierowego owiniętego wokół tortownicy (?), wlewaniem 1/2 szklanki wody do jakiegoś płaskiego naczynia (??!). Jak już wspominałam, jestem tylko kulinarną amatorką, więc cały przepis został przekształcony:
SKŁADNIKI:
-50g Kasi
-1 kg twarogu sernikowego
-9 dużych jaj
-1 szklanka cukru
- 2 kisiele cytrynowe
-2 łyżki mąki
-sok z jednej cytryny
PRZYGOTOWANIE:
rozpuść w rondelku. Żółtka oddziel od białek i wymieszaj z twarogiem. Do masy serowej dodaj: kisiel, mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny i rozpuszczoną . Wymieszaj mikserem. Białka ubij na sztywno z cukrem i wymieszaj delikatnie z masą sernikową. Dno tortownicy o średnicy 26cm (u mnie 27cm). wyłóż papierem do pieczenia, boki posmaruj . Piekarnik nagrzej do 180*C i ustaw na grzanie góra-dół. Masę serową przełóż do formy. Piecz przez 75 min (aż się zarumieni). Upieczony sernik zostaw na godzinę w zamkniętym piekarniku by wystygł. Przed podaniem posyp cukrem pudrem (na zdjęciu wariant z kremem cytrynowym)
-sok z jednej cytryny
PRZYGOTOWANIE:
rozpuść w rondelku. Żółtka oddziel od białek i wymieszaj z twarogiem. Do masy serowej dodaj: kisiel, mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny i rozpuszczoną . Wymieszaj mikserem. Białka ubij na sztywno z cukrem i wymieszaj delikatnie z masą sernikową. Dno tortownicy o średnicy 26cm (u mnie 27cm). wyłóż papierem do pieczenia, boki posmaruj . Piekarnik nagrzej do 180*C i ustaw na grzanie góra-dół. Masę serową przełóż do formy. Piecz przez 75 min (aż się zarumieni). Upieczony sernik zostaw na godzinę w zamkniętym piekarniku by wystygł. Przed podaniem posyp cukrem pudrem (na zdjęciu wariant z kremem cytrynowym)
a to moje wydanie prosto z pieca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz