jestem, jestem... właściwie kim ja jestem?
nie człowiekiem, bo to zbyt nudne, zbyt mainstreamowe.
wierzę, że jestem hmmm... elfem! tak elfy mają tak niepoukładane w głowie jak ja.
to musi być jakiś znak. chaos nie tylko w moim pokoju ale i w środku odpowiada naturze elfów.
nie, nic nie brałam, spokojnie.
z utęsknieniem czekam na Sulejów w ten weekend.
zarzucę Was zdjęciami iście żeglarskimi i nie tylko.
częstujcie się dziś Melą i Spadochronem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz