sobota, 21 września 2013

Izrael, part 1

W końcu w swoim raju.
Spełniam swoje marzenia już od 3 dni i nie mogę sobie wyobrazić powrotu do rzeczywistości.
O wyjeździe do Izraela marzyłam od 8 lat.
I oto jestem, w Ziemi Obiecanej.

Kocham tu wszystko.
Najbardziej ortodoksów na których tak czekałam.
Kocham ich kulturę, tradycje, sposób reagowania na przeróżne zwyczajne sytuacje.

Po wyczerpującej podróży dotarliśmy do Jerychu, w którym spędziliśmy pierwszą noc.
Cudowny hotel niczym nie dorównuje temu miejscu w którym śpię teraz.
Tuż po pierwszym noclegu w luksusach, kolejne dwie noce spędziliśmy w Jerozolimie.
Hostel jest typowo pielgrzymkowy, ale co najważniejsze śpię tuż przez ścianę (dosłownie!!!) z sanktuarium przyjścia na świat Jezusa.
Odwiedziłam już milion kościołów i miejsc sakralnych, drugie tyle jeszcze przede mną.
Widziałam także długo wyczekiwaną Ścianę Płaczu, a pod nią pogrążonych w modlitewnym transie ortodoksyjnych Żydów. Ani trochę się nie zawiodłam wręcz przeciwnie.

Pogoda wciąż się utrzymuje na stopniu powiedziałabym "aż za dobrym"- 30*C
Jutro jedziemy do Betlejem.
Co nas czeka? Również jestem ciekawa!







Dosłownie kilka zdjęć tak na starter, niedługo pojawi się cała galeria więc zapraszam serdecznie już teraz do oglądania!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz